Woda ma dobroczynny wpływ na ludzi oraz zwierzęta. Ujemnie jonizuje powietrze, poprawia mikroklimat, uspokaja, odpręża, a w upalne dni – chłodzi. Dlatego warto, aby w naszym ogrodzie pojawiło się oczko wodne. Nie do przecenienia są też jego walory estetyczne.
Najlepiej umiejscowić oczko wodne blisko miejsca wypoczynku (np. tarasu, altany), dzięki temu zapewnimy sobie korzystny mikroklimat. Dobrze, aby było odsunięte od drzew i krzewów liściastych – mogą utrudniać budowę, a także eksploatację. Chcąc ograniczyć interwencje w wodny ekosystem, zdecydujmy się na oczko o minimalnej powierzchni 10-15 m2 i głębokości co najmniej 1 m. W takim zbiorniku długo utrzyma się równowaga biologiczna, a mróz nie uszkodzi roślin i śnięcia ryb. Jeśli nie hodujemy zwierząt ani nie uprawiamy roślin strefy głębokiej wody, np. nenufarów, niecka może być płytsza, jednak głębsza niż 40 cm. Natomiast kształt powinien pasować do stylów ogrodu i domu. Do minimalistycznej architektury odpowiednie będą oczka wodne o geometrycznych kształtach. W tradycyjną stylistykę lepiej wpisują się opływowe, nieregularne formy, np. popularne „nerki”. By cieszyć się oczkiem przez lata, pamiętajmy, że jego budowa wymaga dopracowania.
Zaczynamy od wykopania zbiornika, który należy potem uszczelnić. Jeśli zastosujemy folię, to wykop powinien być nieco większy i głębszy od docelowego zbiornika. Pod folią musi znaleźć się 8-10-centymetrowa warstwa piasku, a na nim geowłóknina o gramaturze 250-500 g/m2 – zabezpieczy to folię przed uszkodzeniami od spodu. Gdy używamy geowłókniny EPDM, dno musimy wzmocnić betonem. W obu przypadkach warto wykonać w dnie zagłębienie, w którym umieścimy pompę lub ewentualnie donicę z roślinami strefy głębokiej. Tam zapewne zimą schronią się również ryby. Na ścianach należy wyciąć tarasowe półki o minimalnej szerokości 30 cm. Po wykończeniu oczka ustawimy na nich kosze z roślinami strefy średnio głębokiej i płytkiej.
Najczęściej do uszczelnienia niecki stosuje się folię z polichlorku winylu (PVC). Należy wybrać taką, która przeznaczona jest do budowy oczek wodnych – często sprzedawcy proponują zwykłą (tańszą) folię budowlaną, jednak nie jest ona ani wystarczająco wytrzymała na uszkodzenia, ani elastyczna, a to oznacza, że szybko zacznie przeciekać. Produkty renomowanych marek mają zwykle 10-letnią gwarancję. Są dodatkowo odporne na promieniowanie UV, dzięki czemu są bardziej trwałe. Folie produkowane są w kilku szerokościach (2, 4, 6, 8, 10 m) i grubościach (0,4, 0,5, 0,6, 0,8 i 1 m), łatwo więc znajdziemy odpowiednią. Do małych niecek można zastosować folię o grubości do 0,5 mm. Niecki o powierzchni powyżej 15 m2 i głębokości większej niż 1 m skuteczniej uszczelnić folią 0,8 lub 1 mm. Najczęściej wykorzystuje się folie czarne, ale dostępne są również niebieskie i zielone. Do głębszych zbiorników producenci polecają geomembranę z kauczuku syntetycznego (EPDM). Jest droższa od folii PVC, ale wyjątkowo trwała, wytrzymała, odporna na starzenie i promieniowanie UV, utlenianie, zmienne warunki atmosferyczne oraz mechaniczne uszkodzenia, nie podlega biodegradacji. Ponadto jest przyjazna dla roślin i zwierząt wodnych. Dostępne są także folie z polietylenu (PE). Jednak wykorzystuje się je głównie do naprawy przecieków i łatania dziur. Lepiej nie uszczelniać nimi niecki, ponieważ pękają na mrozie, a pod wpływem wysokiej temperatury kruszeją. Wytrzymają więc zaledwie kilka sezonów. Do łączenia folii oraz geomembrany stosuje się specjalne kleje i taśmy lub zgrzewa fabrycznie. Jeśli oczko wodne jest małe, wystarczy kupić folię w jednym kawałku. Obliczając jej długość należy zsumować: długość zbiornika, podwójną głębokość i 80 cm kołnierza. Natomiast szerokość to suma szerokości: zbiornika, podwojonej głębokości i 80 cm kołnierza. Gdy rozłożymy materiał uszczelniający w wykopie i na brzegach, na dno niecki wsypujemy warstwę drobnego żwiru (3-4 cm). Następnie nieckę wypełniamy wodą, a dopiero po dopasowaniu się materiału do podłoża, wykańczamy brzegi.
Im większe oczko, tym powinno być głębsze. W przypadku małych oczek ich głębokość nie powinna przekraczać szerokości – małe i głębokie zbiorniki bardziej przypominają studnie niż naturalne stawy.
Małe oczko wodne możemy uszczelnić gliną – jest to najstarsza metoda budowy, na którą bardzo niewiele osób się decyduje. Glinę kupuje się w cegielniach, w postaci sypkiej, suszoną i zmieloną, lub jako niewypalone cegły. Na dnie układamy warstwę sypkiej gliny o grubości 15 cm lub cegieł, zwilżamy, ubijamy (by się zespoliła i nie przepuszczała wody) i zasypujemy żwirem. Innym naturalnym materiałem uszczelniającym jest masa bentonitowa. Ma postać sprasowanych granulek „zamkniętych” między dwoma warstwami włókniny. Mata pod wpływem wody pęcznieje i tworzy nieprzesiąkliwą, niezniszczalną warstwę uszczelniającą – w niezmiennym stanie przetrwa kilkadziesiąt lat. Na dnie zbiornika układa się ją „na zakładkę” (bez zgrzewania i klejenia), dociska do podłoża warstwą żwiru lub piasku grubości 30-40 cm. Pracę tę najlepiej powierzyć fachowcom.
Do wykonania niecki z betonu powinniśmy zatrudnić specjalistów. Samodzielne uformowanie zbiornika z siatkobetonu czy betonu jest możliwe pod warunkiem, że znamy tę technologię. Jeśli nie dość dokładnie wykonamy pracę, to beton będzie pękał i się kruszył. Dobrze wykonana niecka betonowa wytrzyma kilkadziesiąt lat i będzie odporna na uszkodzenia mechaniczne oraz wahania temperatury. Wyższość siatkobetonu nad betonem wylewanym polega na tym, że można z niego łatwo uformować nieckę o nieregularnym kształcie.
Do budowy zbiorników wodnych o powierzchni powyżej 5 m2 zaleca się specjalne folie lub geowłókniny z kauczuku syntetycznego. Mniejsze można uszczelnić gliną, betonem, masą bentonitową lub wkopać gotową wypraskę z tworzywa sztucznego
Najłatwiejszym rozwiązaniem przygotowania dna oczka wodnego jest zakup gotowej niecki z tworzyw sztucznych, niektóre mają ciekawe formy, chociaż ich wybór jest ograniczony. Produkowane są z polietylenu lub poliestrów łączonych z włóknami szklanymi. Są trwałe (minimum kilkanaście lat), o różnej pojemności (od 120 do 500 l, ale także większe do 9000 l) i kolorze. Ich montaż jest łatwy i możemy przeprowadzić go samodzielnie. Wystarczy przygotować wykop dopasowany do kształtu wypraski i dno pokryć podsypką z piasku (trzeba ją zagęścić i wypoziomować). Po wypoziomowaniu brzegów zbiornika, nalewamy wody do 1/3, a przestrzenie w wykopie wypełniamy piaskiem.
Aby nasze oczko było estetyczne, należy zamaskować brzegi zbiornika. Folię, krawędzie ścianek z betonu czy tworzyw sztucznych możemy zakryć różnymi materiałami. Dobiera się je do stylu zbiornika i ogrodu. Przy naturalistycznych założeniach najlepiej wykorzystać materiały z najbliższego otoczenia: żwir, piasek, kamienie lub drewno. Możemy z nich utworzyć żwirowe opaski, piaszczyste plaże, drewniane pomosty i utwardzone kamienne obrzeża. Nieoceniona będzie także niska roślinność. Natomiast w nowoczesnych ogrodach dobrze będą wyglądały geometryczne obrzeża wykonane np. z antypoślizgowych płyt betonowych lub kamiennych czy ryflowanego drewna.
Utrzymanie wody w czystości w większych stawach zapewniają rośliny i zooplankton. Jeśli nasze oczko wodne jest małe, musimy zaopatrzyć się w filtry, niezbędne będzie również regularne oczyszczanie mechaniczne. Do oczyszczania służą także lampy UVC, które zabijają bakterie (niestety także te pożyteczne). Dopływ świeżego powietrza zapewnią napowietrzacze, fontanny i wodospady – odpowiednie napowietrzenie wody jest niekorzystne dla glonów, ale dobre dla ryb i roślin.
Decydując się na wykonanie oczka wodnego przy użyciu folii, należy zaopatrzyć się w: folię PVC lub EPDM, drobnoziarnisty piasek, geowłókninę o powierzchni zbliżonej do powierzchni folii, kosze lub kieszenie jutowe do posadzenia roślin, kamienie, żwir i otoczaki do umocnienia brzegów oraz przykrycia dna, narzędzia: grabie, łopaty, kilof, zagęszczarka (można wypożyczyć), a także wiadro, taczki, sznurek do odmierzania, klej do łączenia folii, ewentualnie farba w sprayu.