Od kilku lat gotowanie stało się wręcz narodowym hobby polaków. Warto go rozwijać, bo służy nie tylko naszym podniebieniom, ale też zdrowiu i kieszeni.
Nasze podejście do tego, co jemy, zmienia się przez lata. Przeżyliśmy już okresy fascynacji fast foodami, posiłkami restauracyjnymi czy jedzeniem pudełkowym. Możemy też zaobserwować odwrót od przemysłowo produkowanych przetworów, wypieków czy wędlin. Dzisiaj coraz więcej osób jest dumnych z własnoręcznie przyrządzonych zup, mięs, przetworów, ciast, a nawet pieczywa. W stronę kuchni pcha nas nie tylko chęć zaprezentowania swoich kulinarnych dokonań. Zainteresowanie domowym gotowaniem wynika m.in. z większej świadomości dotyczącej wartości odżywczych spożywanej żywności. Ostatnie dwa lata spędzone w cieniu covidu pokazały, że możemy być wręcz skazani na samodzielne gotowanie. Wpływ na rozwój tego trendu ma polityka, co pokazują wydarzenia tegoroczne – wojna u naszych granic skłania do myślenia wręcz o samowystarczalności w tej sferze, tym bardziej że do działań kulinarnych zachęca nas łatwy dostęp do urządzeń i sprzętów ułatwiających prace kuchenne.
Wielu z nas pamięta czasy, gdy babcie i mamy przez cały sezon przetwarzały owoce oraz warzywa, później nastał czas, gdy nikt nie afiszował się ze smażeniem konfitur czy zamykaniem w słoiki fasolki lub papryki. Szkoda było na to czasu, gdy sklepowe półki zapełniły dżemy babuni lub ogórki spod strzechy, które miały smakować jak te z domowej spiżarni. Niestety często poza marketingową nazwą i stylizowanym na domowe opakowaniem niewiele łączyło je z własnoręcznie zrobionymi. Przetwory – szczególnie te z warzyw i owoców wiadomego pochodzenia – są nieocenionym źródłem witamin i innych składników odżywczych. Ich wartość podnoszą nie tylko wysokiej jakości składniki, ale też brak sztucznych konserwantów, polepszaczy, zagęszczaczy czy syntetycznych barwników. Na jakość i trwałość przetworów wpływ ma także użyty do ich wykonania sprzęt. Do przygotowania większości przetworów wystarcza standardowe wyposażenie naszych kuchni: noże i tarki ze stali nierdzewnej, deski, miski, durszlak, sitko. Zwróćmy uwagę na naczynia, w których dusimy i smażymy produkty. Dobrym wyborem będą garnki z wysokiej jakości stali. Pomocny przy pasteryzacji jest garnek z dziurkowaną wkładką i specjalną pokrywką. Do smażenia powideł i konfitur świetnie nadaje się garnek żeliwny, który choć wolno się nagrzewa, to bardzo długo utrzymuje ciepło i równomiernie go rozprowadza. Warto zainwestować w słoiki typu twist-off z uszczelką na stałe zamontowaną w metalowej zakrętce. Słoiki- -weki – wyposażone w szklany, gruby dekiel i charakterystyczną gumową uszczelkę – chociaż są trwałe i dekoracyjne, to jednak używa się ich rzadziej. Hitem ostatnich sezonów są też własnoręcznie wykonane kiszonki z kapust, ogórków, papryki, pomidorów, a nawet grzybów. To prawdziwe bomby pełne witamin i minerałów. Kisić możemy w słoikach, ale też kamiennych garnkach lub dębowych beczkach, co wpływa korzystnie na ich smak. „Zapakowane” w beczki czy garnki musimy obciążyć kamieniami. Gotowe pyszności wyjmujmy drewnianymi szczypcami. Do ustalenia dokładnych proporcji nieodzowna jest mała kuchenna waga. Jeśli przygotowujemy soki, wykorzystajmy butelki zakręcane nakrętkami z odpowiednimi uszczelkami. Podczas prac niezbędne okażą się sokowirówki, drylownice i sokowniki. Te ostatnie oddzielają poprzez parę sok od miąższu, co pozwala na osobne wykorzystanie cieczy i tkanki owoców. Praktycznym sprzętem są obieraczki i wykrawacze do jabłek. Miłośnikom grzybobrania, ale też warzywnych i owocowych chipsów przyda się suszarka – kilkupoziomowa pozwoli na szybkie uzyskanie ulubionych przysmaków.
Amatorzy zdrowej kuchni powinni zadbać o odpowiedni zestaw sprzętów wykorzystywanych na co dzień. Należy do nich szybkowar. Dzięki skróceniu czasu obróbki cieplnej gotowane w nim potrawy tracą mniej wartości odżywczych i witamin niż przygotowywane tradycyjnie. Pozostaje w nich również esencja smaku i zapachu – mięsa czy zupy są bardziej aromatyczne od tych gotowanych w tradycyjny sposób. Gotowanie w szybkowarze pozwoli zaoszczędzić 40-50% energii i 60-70% czasu, np. przyrządzenie w tego typu naczyniu kurczaka zajmuje około 15-20 minut, a ugotowanie ziemniaków około 5-6 minut. Alternatywą dla szybkowarów mogą być garnki do gotowania na parze, które w pewnym stopniu mogą zastąpić szybkowar i są znacznie tańsze. Przygotowane w nich potrawy mają równie wysokie walory smakowe. Metalowa wkładka z regulowaną średnicą dopasuje się do każdego garnka. Wieloczęściowe garnki składają się z reguły z trzech elementów – garnka właściwego, perforowanej wkładki i przykrywki. Umożliwia to przygotowanie wielodaniowego obiadu w jednym garnku – co przyczyni się do oszczędności prądu lub gazu. Parowar to z kolei bardzo wygodne naczynie elektryczne, na którym ugotujemy cały obiad, jeśli wybierzemy model z kilkoma poziomami pojemników. Większość ma trzy pojemniki i tyle samo sitek, niektóre modele mogą być wyposażone w mniejsze pojemniczki na kasze, ryż i inne produkty sypkie. Warto sprawdzić, z jakiego materiału są wykonane pojemniki – za trwalsze od tych z tworzyw sztucznych uchodzą aluminiowe. Niektóre parowary umożliwiają podtrzymanie temperatury dania do czasu podania obiadu.
Samodzielne wypieki to wielka przyjemność dla naszych kubków smakowych oraz wymierna korzyść dla naszego zdrowia. Ciasta, rogale czy chleb domowego wypieku są z reguły zdrowsze i smaczniejsze, a przy tym często tańsze od tych ze sklepu. Pieczenie może też pomóc się zrelaksować czy odkryć artystyczne talenty. Niezbędnym elementem wyposażenia domowego cukiernika są odpowiednie formy – mogą być ceramiczne, blaszane, silikonowe, szklane lub aluminiowe. Mają tysiące kształtów, dzięki czemu możemy w nich upiec muffinki, keksy, baby czy tarty, a nawet piętrowe torty. Ogromny wybór foremek mamy także do wykrawania ciastek, np. pierniczków. W procesie przygotowania wypieków konieczny jest sprzęt pomocniczy. Do niezbędnych należą kuchenna miarka, a także waga, która powinna być wyjątkowo czuła. Składnikiem większości wypieków jest mąka. By podnieść jej walory, trzeba korzystać z sitka do przesiewania. Pozwoli nam ono pozbyć się z niej zanieczyszczeń oraz grudek i napowietrzyć ją. Do mieszania składników wykorzystamy mikser z wymiennymi końcówkami – jedne służą do ucierania ciasta, inne do ubicia piany z białek. Gotową masę wymieszamy i wyłożymy do formy szpatułką, np. silikonową. Do wyrabiania ciasta przydadzą się misy ze stali nierdzewnej – nie tylko wymieszamy w nich niezbędne produkty, ale także rozpuścimy czekoladę w kąpieli wodnej. Niektóre specjalnie do tego przeznaczone zaopatrzone są w długi uchwyt i haczyk do zawieszenia na garnku. Ciasto przygotowujemy też na stolnicy. Najbardziej popularne są drewniane lub bambusowe z wysokim rantem. Gdy miejsca w kuchni jest mało, możemy wybrać silikonową matę. Zaopatrzmy się też w wałek, wykonany z drewna, kamienia lub silikonowy.