Wąż w sam raz

Wąż ogrodowy przyda się nie tylko do podlewania rabat czy trawnika. Z jego po-mocą również szybko umyjemy samochód, sprzątniemy taras, ścieżki czy podjazd, nalejemy wody do dziecięcego basenu czy wykąpiemy psa w  balii. Aby jednak nie narzekać na jego zakup, postawmy na jakość, dobre materiały i sprawdzonych producentów. Brak przeciekających fragmentów i marnowanej wody, odporność na słońce i skrajne temperatury, komfort związany z pracą bez supłów i skręceń są nie do przecenienia. 

NIE ZA DŁUGI, NIE ZA KRÓTKI

Podstawową kwestią podczas zakupu węża jest jego długość. Parametr ten zależy od wielkości ogrodu – do odległości między ujęciem wody a najdalej wysuniętego miejsca na działce warto dodać 2-4 m zapasu, biorąc pod uwagę napotykane przeszkody. Pamiętajmy jednak, że wraz z oddalaniem się od miejsca poboru wody słabnie jej ciśnienie. Z tego powodu przy rozbudowanej działce lub jej specyficznym ułożeniu dobrym rozwiązaniem może okazać się zakup dwóch węży, które dzięki założonemu na kran rozdzielaczowi poprowadzą niezależnie od siebie wodę w potrzebne miejsca. Podobnie działają także trójniki – pozwalają rozdzielić wąż podstawowy na dwa dopiero na pewnym etapie. Aby w takim przypadku utrzymać ciśnienie wody, zaleca się rozdzielenie węża o średnicy 3/4 cala (19 mm) na dwa mniejsze. Na dużych działkach trudno jest posługiwać się ciężkim i długim wężem – zajmuje też dużo miejsca. Wówczas warto zdecydować się na rozciągliwy wąż ogrodowy. Jest wykonany z poliestru i gumy, a po napełnieniu wodą może wydłużyć się trzykrotnie i skrócić po zakręceniu kranu. Alternatywą jest również wąż spiralny, który działa na podobnej zasadzie. 

OPTYMALNA ŚREDNICA

Ważnym parametrem węża ogrodowego jest jego średnica. Jest również związana z ciśnieniem wody – im większa średnica, tym większe ciśnienie wody, a to z kolei wpływa na efektywność podlewania. Pamiętajmy jednak, że im dłuższy szlauch, tym więcej czasu woda potrzebuje na dotarcie do wylotu. Dłuższa droga wpływa też na to, że ciśnienie takiej wody będzie mniejsze. Jeśli nasz ogród jest duży, najlepiej wybrać szlauch o średnicy 3/4 cala, natomiast do mniej-szych wystarczy 1/2 cala. W sprzedaży znaleźć można również egzemplarze o niestandardowych średnicach, np. 5/8 cala, 1 cal oraz 5/4 cala (odpowiednio – 16, 25 oraz 32 mm).

NIE TYLKO WĄŻ

Sam wąż nie jest jeszcze wygodnym narzędziem do podlewania. Aby tak było, musimy zaopatrzyć się w kilka rodzajów podłączeń i zakończeń. Niezbędne są więc końcówka na kran i przyłącze kranowe – dzięki nim podłączymy szlauch bez potrzeby nakręcania końcówek i uzyskamy szczelne połączenie. Przyda się również końcówka zraszająca z regulacją szerokości strumienia wody, aby dostosować go do aktualnych potrzeb i móc równomiernie podlewać nawet większe powierzchnie. Natomiast pistolet zraszający umożliwi zatrzymanie strumienia oraz wygodne operowanie na dużych powierzchniach. Jeśli zamiast jednego długiego i ciężkiego węża będziemy używać dwóch krótszych, to najwygodniejszym sposobem na ich połączenie są szybkozłącza. 

ZWIJANIE I PRZECHOWYWANIE

Nikt nie lubi, gdy co chwila potyka się o wąż. A te problemy z rozciągnięciem, zwinięciem i schowaniem go? Ponadto liczne skręcenia, załamania i zapętlenia utrudniają przepływ wody. Aby ułatwić sobie pracę, warto zainwestować w bęben na wąż ogrodowy. Możemy wybrać model przenośny lub naścienny – obydwa są bardzo wygodne w użyciu. Dzięki zastosowaniu bębna wąż nie plącze się pod nogami i nie utrudnia pracy. Po skończeniu swoich obowiązków szlauch można łatwo nawinąć na bęben i schować do następnego użycia. Wygodniejszą opcją, pozwalającą zaoszczędzić dużo miejsca podczas przechowywania jest wózek na wąż ogrodowy. Wyposażony jest w kółka, dzięki czemu można go łatwo przemieszczać. Natomiast korba umożliwia szybkie i wygodne zwinięcie węża, w niektórych modelach dzieje się to automatycznie. Szlauch możemy przechowywać także na wieszaku przeznaczonym do tego celu – mocujemy go na ścianie i nawijamy na niego wąż.