Od domu letniego wymagamy dziś komfortu, jednak bez zatracania tradycyjnego klimatu, jaki w naturalny sposób wymusza bliskość przyrody.
Utrzymać styl chaty wiejskiej, która będzie jednocześnie wygodnym domem letnim jest niezwykle trudno. Z jednej strony pokusa zachowania tradycji jest silna, z drugiej nasze wymagania i potrzeby niweczą pierwotne założenia. Dużym wyzwaniem są też próby odtworzenia, rekonstrukcji i restauracji dawnych elementów architektonicznych i wystroju wnętrza – to zadanie dla zamożnych pasjonatów. Inwestorom, którzy wiejską chatę traktują jedynie jako dom letniskowy, pozostaje zazwyczaj remont na poziomie ekonomicznym. Pomagają w tym liczne nowoczesne rozwiązania, ale też trzeba mieć dobry pomysł i nie przekroczyć granicy dobrego smaku. Przyjrzyjmy się, w jaki sposób została zaadaptowana stara kurpiowska chałupa, tak aby spełniała wszystkie potrzeby wygodnego domu letniego.
Tradycyjne wiekowe domy z bali można na wsi nabyć bardzo okazyjnie (dawniej była to równowartość małej przyczepy campingowej) i dzięki ekipom ciesielskim przenieść na własną posesję. Tak też została postawiona ta kurpiowska chałupa. Pochodzi z sąsiedniej wioski, więc dalekiej drogi nie pokonała. Podczas zakupu specjaliści przeanalizowali stan konstrukcji ścian, wraz z wbiciem w jeden z bali siekiery – cieknąca żywica była dodatkowym dowodem wysokiej jakości surowca. Wszystkie elementy ścian ponumerowano przed rozbiórką i jak puzzle złożono na miejscu, łącząc je jak poprzednio na jaskółczy ogon.
Wnętrze domu jest całkowicie nowe. Oprócz trzech murowanych ścian na parterze reszta przegród, okładziny, posadzki oraz elementy konstrukcyjne na których opiera się strop, powstały z nowego drewna iglastego. Wykonanie jest bardzo staranne, gdyż polecona ekipa stolarzy okazała się najwyższej klasy specjalistami – wśród swych realizacji mogą pochwalić się pracami wykończeniowymi w warszawskim Zamku Królewskim. W całym domu nie zauważymy wkrętów, wszelkie łączenia są idealnie zamaskowane, a detale dopracowane z ogromną dbałością. Okna opatrzone okiennicami powstały również z drewna, na wzór tradycyjnych, i jak w starej chacie otwierają się na zewnątrz. Do domu dostawiono według projektu ganek wejściowy, a od zachodu zadaszony taras – oba w konstrukcji drewnianej.
Zdj 2. Mało wydajny stary kominek został zdemontowany. Zastąpił go większy, lecz nadal utrzymany w tradycyjnym stylu.
Ogromnymi zaletami domu są kominek i kuchnia węglowa. Zaplanowane na środku parteru o otwartej przestrzeni, pozwalają na dogrzewanie z jednej strony strefy dziennej – salonu i jadalni, oraz z drugiej – kuchni i korytarza prowadzącego do łazienki. Dodatkowo tradycyjna kuchnia dwupolowa, opalana węglem, usytuowana jest tak, by ciepłe powietrze, unosząc się do góry, dostawało się na poddasze dzięki otwartej klatce schodowej. Jednozabiegowe proste schody ażurowe pozwalają nie tylko przenikać ogrzanemu powietrzu, ale także światłu. Są całkowicie zbudowane z drewna. To schody policzkowe i prowadzą na górną kondygnację, gdzie znajdują się cztery sypialnie oraz WC.
Dwuspadowy, tradycyjny dach, jakim pokryta była parterowa chata w swym pierwotnym kształcie, musiał zostać zmieniony. Nowa konstrukcja miała przykrywać w założeniu poddasze użytkowe. Aby doświetlić wnętrze sypialni, w ścianach szczytowych domu zamontowano okna, a dodatkowo w połaciach zaprojektowano lukarny. Wszystkie przeszklenia uzyskały również ozdobną osłonę w formie okiennic. Dach kryty papą odszedł w zapomnienie. Choć niektóre elementy konstrukcji dachowej udało się odzyskać, pokrycie musiało powstać od nowa. Dach został pokryty blachodachówką rustykalną w jasnym kolorze ceglanym.
Po 20 latach eksploatacji w nowym miejscu, przyszedł czas na remont, choć prowadzony etapami. Przebudowy doczekał się przede wszystkim kominek. Jego tradycyjna forma i kształt przywodziły na myśl raczej piec do wypieku chleba niż otwarte palenisko, a nieduży wlot dawał zbyt mało ciepła w pomieszczeniu. Aby utrzymać tradycję, nowy kominek również powstał otwarty, a jego obudowa została skonstruowana na wzór dawnych ceglanych, ze zwyczajową drewnianą belką wieńczącą otwór. Czerwoną cegłę zastąpiła piaskowa, klinkierowa, która lepiej sprawdza się we wnętrzu i znacznie je rozjaśnia. Kominek wzniesiony zgodnie z dawną sztuką i wyposażony w pochyłe ściany okalające palenisko, daje dużo ciepła. Kuchnia węglowa, której kafle pokryły się plamami, a lakier miejscami został odspojony, wymagała odświeżenia. Tradycyjne elementy pieca można dziś nabyć w manufakturach zajmujących się rekonstrukcją dawnych kuchni oraz niektórych marketach budowlanych. Wymiana kafli jest jednak kosztownym i wymagającym przedsięwzięciem. Szybciej i łatwiej przywrócić dobry wygląd kuchni węglowej dzięki farbie. Płytki zostały więc oczyszczone i pomalowane na biało, dzięki czemu pomieszczenie rozjaśniło się. Użyta została specjalna farba przeznaczona do pokrywania grzejników. Jest odporna na wysoką temperaturę, a ciepło nie zmienia jej właściwości i nie powoduje żółknięcia pomalowanej powierzchni.
Zdj 4. Elementy drewniane, zwłaszcza zewnętrzne, wymagają regularnej pielęgnacji, a często też wymiany. Ostatnio zostały wykonane nowe schody przy tarasie.
Konstrukcja wykonana z wiekowych bali ma ogromnie dużo zalet i uroku. Budynek zaizolowany jest na tyle dobrze, że zachowuje się jak termos – nie potrzeba dodatkowych warstw izolacji. Bale tworzą stabilne ściany zewnętrze. Elewacja impregnowana regularnie przez wiele lat, zabezpieczona jest solidnie. Każdego roku bale są miejscowo ostrzykiwane preparatem przeciw owadom gnieżdżącym się w drewnie. Dużo mniej odporna jest okładzina z drewnianej oblicówki zamontowana na wysokości poddasza. Bale w porównaniu do desek wydają się wieczne.