Kabiny typu walk-in na dobre zagościły w naszych łazienkach. Przede wszystkim dlatego, że odnajdują się w każdym stylu i nie zaburzają aranżacji. Jednak czy zawsze jest to dobre rozwiązanie?
Aranżacja łazienki to niełatwe zadanie. Pomieszczenie musi być nie tylko funkcjonalne, ważne są również estetyka i design. Dlatego tak dużą popularnością cieszą się kabiny prysznicowe typu walk-in. Prezentują się nowocześnie, nie wymagają zbyt wiele przestrzeni i wygodnie się z nich korzysta. To nie wszystkie ich zalety – jest ich znacznie więcej. Czy więc walk-in jest rozwiązaniem idealnym? Niekoniecznie.
Walk-in to kabiny otwarte – pozbawione są drzwi, a także ruchomych elementów. Powierzchnia kąpieli ograniczona jest dużymi taflami szkła, a ich liczba może być różna. Czasami kabiny składają się tylko z jednej szyby, a czasami z dwóch lub nawet trzech. Przeszklenia montowane są do twardych przegród lub stabilnego podłoża przy użyciu odpowiednich profili, dzięki czemu są lekkie optycznie i harmonijnie budują przestrzeń. Kabiny walk-in mogą być instalowane bez brodzika lub w połączeniu z brodzikiem zlicowanym z podłogą.
Otwarte kabiny to dobry wybór zarówno do przestronnych salonów kąpielowych (wydzielają strefę natrysku i stanowią elegancki element), jak i niewielkich łazienek (optycznie powiększają wnętrza). Ich prosta forma nie zaburza aranżacji. Jednocześnie mogą być ciekawym dopełnieniem wystroju, np. za sprawą odpowiednio dobranych okuć, kolorowych szyb czy spersonalizowanych grawerów. Są idealnym rozwiązaniem dla seniorów, osób niepełnosprawnych lub mających trudności z poruszaniem się. Brak drzwi i progu (jeśli zdecydujemy się na brodzik podpłytkowy) umożliwia niczym nieograniczone wchodzenie i wychodzenie z kabiny. Bez problemu będzie można wjechać do niej nawet wózkiem lub chodzikiem. W kabinie można zamontować siedzisko czy uchwyty, które ułatwią kąpiel. Ponadto wybierając prysznic bez brodzika, sami ustalamy jego wielkość – a rozmiary mogą być dowolne. Warto podkreślić, że kabiny walk-in są łatwe w utrzymaniu czystości, gdyż szklane tafle zazwyczaj pokryte są powłoką hydrofobową, która zapobiega powstawaniu nieestetycznych smug, zacieków czy osadzaniu kamienia. Jest także mniej zakamarków, gdzie może spływać woda i odkładać się kamień. Wystarczy regularnie zbierać wodę i wycierać kabinę dedykowanymi do tego preparatami.
Trudno mówić o wadach, gdyż takich nie ma. By uniknąć problemów podczas użytkowania kabiny, po prostu należy dobrze przygotować łazienkę. Korzystanie z otwartego prysznica uwalania dużo pary, warto więc zadbać o dobrą wentylację, aby sprawnie odprowadzić wilgoć. Co ważne, należy zapewnić także odpowiednią temperaturę w łazience, ponieważ wnętrze otwartej kabiny nie nagrzewa się tak jak w zamkniętej. Ponadto, jeśli zależy nam na brodziku podpłytkowym, trzeba sprawdzić, czy takie rozwiązanie jest możliwe.
Jeśli chcemy zrezygnować z tradycyjnego brodzika, najlepiej instalację podpłytkową zaplanować na etapie projektowania łazienki, inaczej musimy liczyć się z generalnym remontem. Niewystarczająca grubość stropu uniemożliwia ukrycie kompletnego systemu odwodnienia – zazwyczaj potrzeba dysponować przestrzenią w podłodze o grubości ok. 15 cm. Należy także pamiętać o wyprofilowaniu podłogi – pod prysznicem niezbędny będzie 2% spadek w kierunku odpływu wody, dzięki czemu nie będzie ona roznosiła się po całej łazience. Do kabiny prysznicowej trzeba wybierać fugi wodoszczelne i odporne na grzyby, zaprawa klejąca musi być wysoko elastyczna. Warto postawić także na płytki antypoślizgowe.
Ścianki kabiny walk-in mogą mieć wymiary już od 70-80 cm. Prysznic ten więc świetnie sprawdzi się nawet w bloku, w mikroskopijnej, charakterystycznej dla budownictwa z wielkiej płyty łazience. Otwarta, nienachalna i lekka forma tego rodzaju natrysku nie przytłoczy pomieszczenia, tak jak tradycyjna, masywna kabina, a wręcz powiększy.
Podczas wyboru elementów do kabiny walk-in warto kierować się dwoma zasadami. Pierwszą jest funkcjonalność i dopasowanie do istniejących warunków. Jeśli kabina ma stanąć pomiędzy wanną a toaletą, musi składać się z przynajmniej dwóch tafli szkła. W kabinach narożnych często wystarczy pojedyncza tafla stanowiąca trzecią ścianę. Drugą zasadą jest maksymalna prostota i brak zbędnych dekoracji. Często nawet matowe szkło nie będzie dobrze widziane i może zaburzyć efekt przestronnej łazienki.