Jesienią żadna roślina nie jest w stanie dorównać chryzantemom. Odkąd przestały być kojarzone jedynie z atmosferą cmentarza w dzień wszystkich świętych, nasze ogrody i domy zyskały niezwykle efektowną dekorację.
Można powiedzieć, że chryzantema to kwiat bardzo emocjonalny i to odnoszący się do skrajnych uczuć – w Polsce budzi skojarzenia ze smutkiem i przemijaniem. Dlatego lwia część ogrodniczych upraw tych pięknych kwiatów trafia na groby naszych bliskich. Coraz częściej jednak wychodzimy poza rodzimy kulturowy schemat, wykorzystując uniwersalne walory dekoracyjne tych roślin. Warto też wiedzieć, że kwiaty te mają również inną symbolikę – np. w kulturze azjatyckiej są symbolem radości, zdrowia, dobrobytu i władzy. Może to być ciekawa Inspiracja do aranżacji z udziałem chryzantem i to zarówno tych sadzonych na zewnątrz, jak i bukietów układanych do domowych wazonów. Krzaczki chryzantem posadzone wprost do gruntu lub donic rozświetlają pozbawione liści otoczenie oraz cieszą nasze oczy, dopóki nie przysypie ich śnieg i kompletnie nie zmrozi mróz.
Nazwa chryzantema oznacza „złoty kwiat” – to połączenie greckich słów chrysos (złoty) i anthemon (kwiat). Nie dziwi nas podobieństwo chryzantem do dalii i astrów, ponieważ należą one do jednej rodziny astrowatych. W sposób naturalny kwiaty rozwijają się na jesieni, w przeważającej większości od połowy października, gdy dni stają się krótsze, ale są takie odmiany, które zakwitają już w sierpniu, są również bardzo późne, rozwijające się dopiero w grudniu. W specjalistycznych szklarniach można też sztucznie wywołać kwitnienie chryzantem przez cały rok – wydłużając lub skracając dzień poprzez odpowiednie doświetlenie roślin. Współcześnie uprawiane chryzantemy należą do trzech głównych grup – wielkokwiatowych, średniokwiatowych i drobnokwiatowych. Poza tym dzieli się je również pod kątem żywotności na jednoroczne, zwane złocieniami (Chrysanthemum), oraz wieloletnie byliny (Dendanthrema). Te ostatnie są w dużej części odporne na mróz. Same kwiatostany, tak jak w przypadku astrów, są koszyczkami złożonymi z większej ilości kwiatów. Efektowne są również ciemnozielone pierzaste liście o jajowatym kształcie obrastające dość gęsto łodygę, która może sięgać od 30 do nawet 80 cm. Liście jednak najszybciej tracą swoje walory estetyczne – w nieodpowiednich warunkach więdną i żółkną znacznie szybciej niż sam kwiat.
Kolor i forma kwiatostanów chryzantem nie ma sobie równych swym bogactwem. Znajdziemy odmiany o kwiatach pojedynczych, anemonowych (z wypukłym środkiem) oraz pełnych, osadzonych na łodydze indywidualnie lub w grupie. Drobne, kuliste, strzępiaste, przypominające pompony czy tradycyjne rumianki w szerokiej palecie barw ożywią zarówno ogród, jak i wnętrze domów jesienią. Do odmian zimujących szczególnie ozdobnych, wartych polecenia, należą: ‘Sara Pink’ o rurkowatych, dużych, strzępiastych kwiatach, ‘Pompon biały’, jak nazwa wskazuje o kulistych białych kwiatach z lekko żółtawym środkiem, ‘Starlet’ o kwiatach przypominających nagietki czy niezwykle lubiana przez florystów odmiana ‘Code Green’ o drobnych seledynowych kwiatostanach kwitnących po kilka na jednej łodydze.
Odmiany gruntowe chryzantem są niezwykle efektownym, chociaż wciąż mało docenianym elementem kompozycji ogrodowych. Idealne miejsce dla nich to niższe grupy rabat bylinowych, gdzie mogą być doskonałym uzupełnieniem innych bylin kwitnących o tej samej porze np. astrów. Posadzone w towarzystwie traw będą tworzyć dynamiczną i przykuwającą wzrok kompozycję. Rośliny sadzone do gruntu muszą mieć odpowiednie warunki – najlepiej lubią miejsca słoneczne i chronione od wiatrów. Pamiętajmy jednak, że do gruntu sadzimy chryzantemy najpóźniej pod koniec lata – na przełomie sierpnia i września – by zdążyły dobrze ukorzenić się przed zimą. Kupionych w pojemnikach późną jesienią nie można sadzić na stałe na ogrodowe stanowisko, bo na pewno się nie przyjmą. Chryzantemy w pojemnikach są świetną ozdobą tarasów, balkonów oraz stref wejścia. W tej formie możemy cieszyć się nimi około 2 miesiące. Do towarzystwa dodajemy im wrzosy i wrzośce, owocujące psianki oraz papryczki. Dla podkreślenia nastroju obok pojemników możemy ułożyć ozdobne dynie, jabłka, kasztany, a nawet przebarwione liście czy gałązki traw. Doniczki z chryzantemami można także trzymać w domu, sprawdzają się również doskonale jako kwiat cięty i to nie tylko do dekoracji nagrobków. Są ozdobą bukietów układanych z gałązkami jesiennych liści i astrami.
Gdy chcemy, by rośliny kwitły jak najdłużej, wybierajmy tylko okazy wyglądające na zdrowe. W tym celu sprawdzajmy dokładnie stan liści, pamiętając, że przebarwienia czy plamy to oznaki choroby, która szybko może zniszczyć roślinę. Kupujmy te, u których w kwiatostanie rozwiniętych jest około 30 procent kwiatów. Najlepiej wybrać takie z kilkoma dobrze rozwiniętymi kwiatami i mnóstwem wybarwionych już pąków. Zielone pąki mogą się nie rozwinąć. Ustawiamy chryzantemy tylko w miejscach, gdzie o tej porze roku dociera najwięcej słońca, ponieważ najlepiej i najdłużej kwitną one w pełnych świetle słonecznym. Podlewamy je codziennie, ponieważ rośliny bardzo źle znoszą przesuszenie. Podłoże powinno być cały czas wilgotne, jednak nie może być także zbyt mokre – nadmierne zalewanie może prowadzić do gnicia korzeni. Na bieżąco sprawdzamy stan liści – zeschnięte odrywamy, chryzantemy lepiej wtedy kwitną. Gdy jest zagrożenie nocnych przymrozków, chowamy je do garażu, choćby tylko na noc. Zaopatrzmy się też w agrowłókninę, by osłaniać je przed ujemnymi temperaturami w dzień. Zadbane, dobrze podlewane i osłonięte od mrozu chryzantemy jeszcze w Boże Narodzenie będą cieszyły nasze oczy, konkurując z gałązkami świerku, którymi ozdabiamy wejście i taras. Po przekwitnięciu należy przyciąć je nisko i gdy nadejdą duże mrozy, można je wstawić do ciepłego pomieszczenia np. ogrzewanego garażu czy pomieszczenia gospodarczego – wtedy udaje się je przezimować. Aby chryzantemy posadzone w pojemnikach przetrwały zimę, potrzebują temperatury około 5°C. Nie zapominajmy, że również wtedy należy je od czasu do czasu podlać niewielką ilością wody. W marcu trzeba je zasilić nawozem do roślin kwitnących, w maju można już wystawić na zewnątrz i ewentualnie przesadzić do gruntu. Chryzantemy przechowane w ciepłym miejscu można też rozmnożyć, najłatwiej zrobić to poprzez podział karp, wiosną lub wczesnym latem.
Chryzantemy mogą kwitnąć do mrozów, dlatego warto też zadbać, by donice nie uległy zniszczeniu wraz z pierwszym gwałtownym spadkiem temperatury. Można kupić donice z materiałów odpornych na mrozy: kamionki, ceramiki szkliwionej, włókna szklanego, betonu czy żywicy ekologicznej. Donice muszą być wyposażone w otwór na nadmiar wody, która po zamarznięciu mogłaby je rozsadzić.
Pulchna ziemia o zwiększonym ciężarze zapewni przyjmowanie i utrzymywanie wilgoci na poziomie, którego wymagają chryzantemy. Dlatego gotowe podłoża do chryzantem zawierają torf lub mieszaninę torfu z piaskiem (90% torfu, 10% piasku). Mogą też mieć dodatek gliny, która pozwala utrzymać wilgoć i zmagazynować znacznie więcej niezbędnych składników mineralnych. Odpowiednia wartość pH dla chryzantem wynosi 6-6,5 – w takich warunkach najlepiej i najszybciej przyswajane są składniki pokarmowe.
Na chryzantemie najczęściej występuje przędziorek chmielowiec (łac. Tetranychus urticae) należący do roztoczy z rodziny przędziorkowatych. Można stosować naturalne preparaty na bazie olejów roślinnych, które odcinają szkodnikom dostęp powietrza lub środek chemiczny np. w formie koncentratu stężonej zawiesiny do rozcieńczania wodą.