Opłaty za czynsz i media poszły w górę – pochłaniają coraz większą część naszych dochodów. Na wiele z nich nie mamy wpływu, ale niektóre da się obniżyć. Co zrobić, aby rachunki za gaz, prąd, wodę czy śmieci były przewidywalne i nie czyściły doszczętnie naszych portfeli?
Coraz wyższe ceny m.in. prądu, wody, gazu oraz artykułów spożywczych i przemysłowych, a także pandemia COVID-19 sprawiają, że wiele osób boryka się z niedomykającym domowym budżetem, nie mówiąc już o zaoszczędzeniu jakiejkolwiek gotówki. Aby wyjść z dołka finansowego i poprawić warunki swojej rodziny, postarajmy się zmniejszyć domowe rachunki. Niezależnie od dochodów, na pewno uda nam się znaleźć sposoby, aby gospodarować pieniędzmi nieco lepiej i co miesiąc wzbogacić się choćby o niewielką kwotę na koncie oszczędnościowym. Nawet nieduże zmiany dają rezultaty! Podpowiadamy, jak rozsądnie zarządzać swoimi finansami i nie wydawać ich niepotrzebnie. Przede wszystkim musimy wiedzieć, ile i za co dokładnie płacimy.
Racjonalizacja zużycia energii elektrycznej nie polega na całkowitej rezygnacji z używania sprzętów elektrycznych i siedzeniu po ciemku. W sprzedaży znajdziemy nie tylko energooszczędne oświetlenie, ale też zużywające mniej prądu urządzenia AGD. Do 1 marca 2021 r. sprzęt elektryczny o najniższym efektywnym zużyciu energii oznaczony był symbolem A+++. Jednak zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej „plusy” zniknęły i obecnie sprzęt elektryczny oznaczony dotychczas jako A+++ to klasa C, a ten ze znakiem A+ to klasa G lub F. W praktyce oznacza to, że nawet „najniższe” litery takie jak C, D czy E wskazują produkty wydajne energetycznie. Z drugiej strony jest to sygnał dla producentów, by opracowywali jeszcze bardziej energooszczędny sprzęt, który zyskałby klasę A lub B. W wielu urządzeniach – szczególnie w pralkach i zmywarkach znajdziemy też tryb ECO. Używanie go, w połączeniu z maksymalnym wypełnianiem bębna praniem (a zmywarki naczyniami) przyczynia się do ograniczenia zużycia energii, a także wody. Niższe rachunki za prąd zapewnią również energooszczędne źródła światła – LED-y to dzisiaj standard!
Rachunki za prąd w znaczny sposób obniżymy, zasilając dom odnawialnymi źródłami energii takimi jak wiatr, energia słoneczna, wody czy geotermalna. Dlatego budując czy remontując dom, warto rozważyć inwestycję w panele fotowoltaiczne oraz pompę ciepła. Przy stale wzrastających cenach energii elektrycznej urządzenia te pozwalają zmniejszyć rachunki za prąd i ogrzewanie w znacznym stopniu. Co ważne, dzięki nim mamy szansę stać się w pewnych okresach samowystarczalni i częściowo niezależni od zewnętrznych dostawców prądu. Rozwiązania te z roku na rok zyskują coraz większą popularność – i to mimo niemałych kosztów instalacji. Koszty inwestycji można obniżyć, korzystając z różnego rodzaju form dofinansowania np. programu „Czyste Powietrze”.
Odłączajmy wszystkie urządzenia od źródeł zasilania. Nawet w trybie czuwania potrafią zużyć kilkaset Wat w ciągu dnia. Dotyczy to szczególnie sprzętu RTV, np. telewizorów czy komputerów. Korzystajmy z listew zasilających. Dzięki takiemu rozwiązaniu jednym kliknięciem wyłączymy wszystkie urządzenia do nich podłączone. Jeśli potrawy gotujemy na płycie grzejnej lub indukcyjnej, to róbmy to pod przykryciem. W ten sposób skrócimy czas potrzebny na przygotowanie jedzenia, a tym samym ograniczymy zużycie energii. W czajniku elektrycznym gotujmy tylko taką ilość wody, jaka jest nam potrzebna w danym momencie. Precyzyjnie ustawmy ogrzewanie domu. Redukcja temperatury o 2°C to nawet 10-12% niższy rachunek za ogrzewanie. Nie przesadzajmy z oświetleniem ogrodu. Dużo lepszym rozwiązaniem od lamp elektrycznych będą modele solarne. Zmniejszmy liczbę urządzeń, które pracują jednocześnie. Jeśli np. słuchamy muzyki w słuchawkach, wyłączmy telewizor. Wyłączajmy światło w pomieszczeniach, w których aktualnie nie przebywamy. Często tracimy na lojalności i przywiązaniu do jednego dostawcy energii. Znalezienie lepszej oferty jest dzisiaj bardzo łatwe.
W oszczędzanie wody powinniśmy zaangażować całą rodzinę! Zwykle najtrudniej przekonać do tego dzieci. Ale pokazujmy im, że warto oszczędzać. Nasze rachunki mogą być mniejsze, gdy np. zamiast długiej kąpieli w wannie, weźmiemy szybki, rześki prysznic, a podczas mycia zębów, mydlenia rąk czy golenia, zakręcimy kran. Jeśli jednak nie możemy zrezygnować z pluskania się w wannie, nie napełniajmy jej w całości. Starajmy się też nie wrzucać drobnych śmieci do toalety – niepotrzebnie uruchamiając spłuczkę, znacznie obciążamy nasz rachunek. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, wymieńmy spłuczki ustępowe na kompaktowe. W wariancie dwudzielnym (ze zbiornikami o pojemności np. 3 i 6 l) pozwalają kontrolować zużycie wody. Korzystajmy także z baterii kuchennych i łazienkowych z perlatorem.
Zmywarkę do naczyń uruchamiajmy wtedy, kiedy w całości zapełni się brudnymi naczyniami. Jeśli nie musimy, nie namaczajmy ich wcześniej. Wybierajmy oszczędny tryb zmywania, który zmniejsza nie tylko zużycie wody, ale także energii elektrycznej. Myjąc garnki ręcznie, nigdy nie róbmy tego pod bieżącym strumieniem. Jeżeli mamy dwukomorowy zlew, napełniajmy go ciepłą i zimną wodą. W jednej komorze czyśćmy talerze, w drugiej opłukujmy je z mydlin. Gdy zlew ma tylko jedną komorę, możemy użyć dużej miski. Nie myjmy również warzyw czy owoców pod bieżącą wodą. To także oszczędność czasu: mycie wszystkich potrzebnych warzyw w jednym naczyniu jest znacznie szybsze niż płukanie ich kolejno pod strumieniem bieżącej wody. Kiedy to tylko możliwe, gotujmy na parze. Zużywamy wówczas mniej wody, a posiłki przygotowane w ten sposób są znacznie zdrowsze.
Przede wszystkim podlewajmy rośliny rzadziej, ale obficiej. Najlepiej zabieg ten przeprowadzić rano lub wieczorem, kiedy temperatura powietrza jest niższa niż w upalny dzień. Do nawadniania ogrodu najlepsza jest deszczówka! Podczas 5-minutowego deszczu z dachu o powierzchni około 100 m2 można zebrać ponad 70 litrów wody opadowej. To sporo. Najłatwiejszym sposobem na odzysk wody opadowej jest zgromadzenie jej w zbiorniku – specjalny zbieracz, montowany w rurze spustowej odprowadza wodę do pojemnika z kranikiem. Pojemnik powinien być wykonany z zacienionego materiału, najlepiej plastiku, polietylenu. Drenaż opaskowy, odwodnienie liniowe, tunele i skrzynki rozsączające służą także do racjonalnego zarządzania wodą opadową.
Jeżeli chcemy zwiększyć budżet domowy, a jednocześnie nie szkodzić środowisku, zaopatrujmy się tylko w niezbędne i dobre jakościowo rzeczy. Na przykład nie kupujmy zbędnych ubrań tylko dlatego, że jest akurat promocja. Zamiast dziesięciu torebek ze sztucznej skóry kupmy jedną ze skóry naturalnej. To samo dotyczy ubrań, obuwia, mebli, a nawet kosmetyków. Zakup tańszych rzeczy nie zawsze przynosi oszczędności – dużo lepszym wyborem będą produkty, których możemy używać przez dłuższy czas. Zrezygnujmy z jednorazowych przedmiotów. Wybierając się na piknik, zainwestujmy w naczynia wielokrotnego użytku, umyjmy je po imprezie i zachowajmy do następnego razu. Zamiast wyrzucać cokolwiek i kupować nowe rzeczy, warto dać nowe życie starym przedmiotom. W internecie znajdziemy mnóstwo pomysłów, co zrobić ze starymi paletami, poszewką, zniszczonym swetrem czy jak odnowić skórzane buty.
Najwięcej marnotrawstwa można zaobserwować w kuchni – przeciętna polska rodzina wyrzuca ok. 10-20% zakupionych produktów żywnościowych. A wystarczy trzymać się kilku prostych zasad, aby uratować portfel, planetę, a nawet sylwetkę. Wybierając się do sklepu, stwórzmy listę produktów – budujemy ją na podstawie planu przygotowywania posiłków i z uwzględnieniem zdrowej diety. Nie kupujmy więcej niż potrzebujemy, Nie kupujmy produktów szybko psujących się w dużej ilości oraz tych, których termin ważności kończy się następnego dnia (najprawdopodobniej i tak je wyrzucimy). W restauracjach zamawiajmy mniejsze porcje. Nie nakładajmy za dużo na talerz – lepiej dołożyć kilka razy niż wyrzucić to, co zostanie.
Opłaty za wywóz śmieci są narzucone przez gminy. Oczywiście dużo mniej zapłacimy, jeśli zdecydujemy się na segregowanie odpadów – chociaż w dzisiejszych czasach powinno być to standardem. Niestety, jest to pozycja dość mocno obciążająca domowy budżet. Możemy jednak nieco zaoszczędzić, jeśli zdecydujemy się na kompostowanie odpadów. Wiele gmin oferuje obniżkę opłat za wywożenie śmieci, jeśli gospodarstwo ma własny kompostownik. Może nie jest ona zbyt duża, ale w skali roku, szczególnie w przypadku dużych rodzin jest sporą zachętą do założenia kompostownika. Ponadto kompost to darmowy, cenny i ekologiczny nawóz.
Ekologiczny styl życia pozwala nie tylko zatroszczyć się o środowisko czy poprawić nasze zdrowie, to również doskonały sposób na zmniejszenie wydatków. Przedstawiamy kilka pomysłów, jak być eko. Zamontujmy podliczniki wody wodociągowej, jeśli podlewamy nią ogródek. Nie zaoszczędzimy wody, ale na pewno ograniczymy rachunki związane z odprowadzaniem ścieków i wywozem śmieci. Suszmy ubrania na suszarce. Suszarka bębnowa zużywa dużo energii. Nie kupujmy jednorazowych reklamówek. Torby ekologiczne wielokrotnego użytku są mocne, eleganckie i będą służyły nam przez lata. Używajmy wielorazowych pojemników na żywność. Wymieniajmy się ubraniami. Coraz popularniejsze stają się spotkania, podczas których można pozbyć się starych ubrań i upolować nowe. Kupujmy „z drugiej ręki”, np. książki, zabawki, ubrania czy buty. Odnawiajmy stare meble, ale tylko te dobre jakościowo. Wiele z nich wymaga lekkiego odświeżenia. To również dobry sposób na stworzenie unikatowego dzieła. Czasami zapominajmy o samochodzie. Chodźmy jak najwięcej, jeździjmy do pracy rowerem, tramwajem, autobusem czy kolejką. Jeśli musimy dojeżdżać do pracy autem, spróbujmy znaleźć współpasażerów. Nie ogrzewajmy wnętrz od początku sezonu. Nie ma nic przyjemniejszego jak spędzenie wieczoru przy akompaniamencie trzaskających płomieni w kominku. Ponadto to dodatkowe źródło ciepła, które pozwala zaoszczędzić na ogrzewaniu domu.