Coraz częściej słyszy się, że dziki chodzą ulicami miast. Zaglądają również do naszych ogrodów. Taka wizyta zazwyczaj kończy się zniszczeniem rabat i trawnika, rozrzuconym kompostem czy przewróconym śmietnikiem. Jak temu zaradzić? Co zrobić, aby dziki nie niszczyły działki?
Dziki nie boją się już ludzi i mieszkają nie tylko w lasach, ale coraz częściej zaglądają do miast. Jest ich coraz więcej, ponieważ populacje wilków i rysi – które są naturalnymi ich wrogami – znacznie się zmniejszyły. Drapieżniki te wolą również upolować sarnę niż wielkiego dzika – jest to po prostu łatwiejsze. Dodatkowo zimy w naszym kraju są coraz cieplejsze, co skutkuje tym, że dziki nie umierają z powodu chorób i mrozów, a pożywienie jest łatwo dostępne – zwierzęta zawsze znajdą jakieś resztki zbiorów na polach, nieogrodzonych działkach, ogrodach czy parkach, nie mówiąc już o śmietnikach. Ponadto w poszukiwaniu miejsca do życia coraz częściej ingerujemy w środowisko naturalne, budując domy i naruszając w ten sposób siedliska dzików. Zwierzęta te przyzwyczaiły się do nas i zobaczyły, że nic im z naszej strony nie grozi. To inteligentne „bestie” i dobrze wiedzą, że tam, gdzie są ludzie, jest zawsze dobre jedzenie. A dziki jedzą wszystko, więc jeśli nie znajdą pożywienie w lesie, wyruszają na poszukiwania. Ich przysmakiem są żołędzie, kukurydza i ziemniaki, ale nie pogardzą owocami, nasionami, bulwami, korzeniami roślin, pędami drzew i krzewów, owadami i ich larwami, małymi gryzoniami, płazami, pisklętami, jajami ptaków czy padliną. Wiele z nich znajdą bez najmniejszych problemów w ogródkach.
Sposoby na dziki – co oferuje rynek
Dziki wyglądają groźnie, jednak to płochliwe zwierzęta. Najbardziej skuteczną metodą jest solidne ogrodzenie działki. Warto także zainwestować w pastuchy elektryczne – koniecznie z atestem. Jeśli się na nie zdecydujemy, nie zapomnijmy o wywieszeniu tabliczki o tym informującej. Dziki powinny wystraszyć się głośnych dźwięków, np. huku czy strzałów. Możemy więc ustawić na działce armatki hukowe, które co jakiś czas wydają głośny huk – niestety również w nocy – lub wykorzystać petardy hukowe. Pamiętajmy jednak, że takie odgłosy są stresujące dla wszystkich zwierząt. Wyjściem z sytuacji może być odstraszacz ultradźwiękowy – emituje nieprzyjemne dla dzików fale dźwiękowe o różnych częstotliwościach. Warto postawić na model zasilany energią słoneczną i z czujnikiem ruchu. Do wizyt w ogrodzie dziki może zniechęcić intensywne światło i błyski – kupmy więc odstraszacz solarny z diodami LED. Jak odstraszyć jeszcze dziki? Zwierzęta nie znoszą również nieprzyjemnych zapachów, np. potu człowieka. Sprawdzą się więc gotowe preparaty odstraszające zapachem. Dostępne są w formie płynu, proszku czy granulatu.
Domowe sposoby na dziki
Co możemy wykorzystać, aby odstraszyć dziki?
- Ludzkie włosy, sierść psa, mydło lub proszek do prania – wkładamy je do siatek czy rajstop i takie woreczki roznosimy po całym ogrodzie, wieszamy na ogrodzeniu oraz drzewach. Niestety po pierwszym deszczu trzeba zawartość wymieniać.
- Przepocona odzież – wieszamy ją na ogrodzeniu lub ubieramy stracha na wróble.
- Metalowe puszki i plastikowe butelki – poruszające się na wietrze wydają dźwięki nieprzyjemne dla dzików. Możemy powiesić je na sznurkach lub umieścić na wbitych w ziemię prętach.
- Ścierki nasączone ropą – rozwieszamy je na ogrodzeniu lub palikach wbitych w ziemię.
- Pasta do butów – aplikujemy ją na paliki wbite gęsto w granicy działki.
- Płyty CD – powieszone na drzewach mienią się i odbijają promienie słoneczne. Pamiętajmy jednak, że rozwiązanie to nie sprawdzi się w nocy, a właśnie o tej porze dziki żerują najczęściej.
- Gnojowica – wylewamy ją w pobliżu upraw. Uwaga! Ze względu na fetor nie stosujmy tej metody blisko domu.
Aby skutecznie odstraszyć dziki z działki, najlepiej stosować kilka domowych sposobów jednocześnie i zmieniać je co jakiś czas – zwierzęta się do nich nie przyzwyczają.
Co zrobić, gdy spotkamy dzika
Jeśli dzik nie wyczuje z naszej strony zagrożenia, to raczej nas nie zaatakuje i ucieknie. Niestety, jest to tylko zwierzę, a gdy poczuje się osadzone, jest ranne czy opiekuje się potomstwem, to zrobi wszystko, by ochronić siebie czy swoje młode. Dlatego, gdy spotkamy dzika, mimo przerażenia, starajmy się zachować spokój, nie krzyczmy, nie wykonujmy żadnych gwałtownych ruchów i powoli się wycofujmy. Przestrzegamy – dzik biega nawet 45 km/h na godzinę, na pewno nas dogoni. Możemy spróbować go spowolnić, często zmieniając kierunek, ponieważ zwierzę jest mało zwrotne. A już na pewno nie podskoczy, więc jeżeli mamy tylko taką możliwość. wejdźmy na drzewo czy duży, stromy głaz. Możemy się również ratować, włączając migające światełka w telefonie czy latarkę lub odtwarzając dźwięk huku, np. z internetu.
zdjęcia: pixabay.com